Pasieka

O nas

Obecnie nasza firma to ponad 100 pasiek składających się łącznie z 3000 uli. Wszystkie rozlokowane są na malowniczych terenach Warmii i Mazur. Miejsca pracy naszej i naszych pszczół to żółte pola rzepaku w maju, zielone lasy lipowe i fioletowe pola facelii w czerwcu i lipcu, oraz śnieżnobiałe uprawy gryki późnym latem.

Tworzymy z pracownikami pasieki zgraną załogę. Dążymy do wspólnego celu, świetnie się rozumiemy i wzajemnie wspieramy.

My, jako właściciele, staramy się, aby firma w dalszym ciągu się rozwijała. Chcemy, żeby nasze pszczoły mogły czerpać z warmińsko-mazurskiej przyrody to, co najlepsze, a nasi pracownicy, kooperanci i klienci - cieszyć się owocami ich pracy i naturalnym smakiem naszych miodów.

Janusz i Piotr Tkaczuk
Nasza filozofia
Nasza pasieka to owoc pracy trzech pokoleń, więc kontynuowanie rodzinnej tradycji mocno zobowiązuje. W trakcie ponad stu lat przygody z pszczołami zmieniały się ustroje i warunki pracy, ale niezmienne pozostawało jedno – zasady, jakimi kierował się nasz dziadek, nasi rodzice, a teraz my.

Dbamy o pszczoły wykorzystując do tego całą naszą wiedzę oraz wieloletnie pszczelarskie doświadczenie.

Pozyskujemy najlepsze miody, jakie da się pozyskać na naszych terenach i w naszym klimacie. Znamy lokalne warunki przyrodnicze i stawiamy pasieki w miejscach, które dają miody o wyjątkowym smaku, zapachu i dobroczynnym wpływie na nasze organizmy.

Naszych klientów i kontrahentów traktujemy bardzo poważnie, rozwiewamy wszelkie ich wątpliwości, a ich pytań, nawet tych najprostszych, staramy się nigdy nie pozostawiać bez odpowiedzi.

Chcielibyśmy, aby ciężka praca, zarówno nasza jak i naszych pszczół zapylających co roku miliony roślin, przyczyniła się do poprawy zdrowia naszych klientów oraz ochrony niepowtarzalnej mazurskiej przyrody.

Nasza historia

Lata 20-te XX wieku - Pierwsze miody dziadka
Pierwsze ule dziadka Bazylego 
Pasieka Tkaczuk to obecnie największa pasieka w Polsce. 

Jej początki były jednak skromne, a żeby o nich opowiedzieć, musimy cofnąć się w czasie o… 100 lat. 

W latach 20. ubiegłego wieku, w miejscowości Korolówka na Lubelszczyźnie, nasz dziadek Bazyli Tkaczuk założył pasiekę liczącą kilkanaście uli i rozpoczął swoją przygodę z pszczelarstwem.
Lata 40-te XX wieku - Akcja "Wisła"
Pasieka dziadka Bazylego 
Pasieka przetrwała wojnę, ale niestety nie udało jej się przetrwać
wysiedleńczej akcji „Wisła”, która w 1947 roku swoim zasięgiem objęła również Korolówkę.
W jej wyniku dziadek wraz ze swoją rodziną, zostali przesiedleni na Mazury,
do miejscowości Modłki, oddalonej od naszej dzisiejszej siedziby zaledwie o 2
km.

Pszczelarzenie trzeba było zacząć od nowa. Zbudować ule i osiedlić w nich
pszczele roje, skompletować niezbędny sprzęt pszczelarski.
Udało się. Pszczoły znów zagościły w naszym ogrodzie, a miód na naszym
stole.
Lata 60-te XX wieku
Rodzice Stefan i Olga Tkaczuk 
Pasiekę po dziadku odziedziczył jego syn Stefan, nasz ojciec. 

Wraz z żoną Olgą byli nauczycielami, co wiązało się ze sporą ilością wolnego czasu podczas wakacji, który mogli wykorzystać do opieki nad pszczołami.
Lata 70-te XX wieku 
Szkoła, która jest sercem naszej firmy od początku działania
Rodzice postanowili kupić szkołę, w której uczyli i mieszkali. Od tej pory to miejsce, które było domem, stało się także sercem naszej firmy, które bije to dnia dzisiejszego 
Ojciec Stelefan wśród swoich uli 
Pszczelarstwo bardzo pochłonęło rodziców i w latach 70. ubiegłego wieku byli już właścicielami 150-ciu rodzin pszczelich, co w tamtych czasach można było uznać za dużą, zawodową pasiekę..
Ojciec Stefan podczas przeglądu rodzin pszczelich
Czasy dla pszczelarstwa nie były wówczas zbyt łaskawe. Dostęp do profesjonalnych urządzeń był bardzo ograniczony i większość sprzętów trzeba było wykonać samodzielnie. Trudno też było o fachową literaturę, a miód można było sprzedać tylko w państwowych spółdzielniach.
Lata 90-te XX wieku 
Rodzice Olga i Stefan podczas dożynek w Grzegórzkach
Mimo trudności rodzice starali się rozwijać pasiekę, dodatkowo zarażając nas - swoich synów - pasją pszczelarską. I choć obaj skończyliśmy studia techniczne i mamy tytuły inżynierów budownictwa, to górę wzięła pasja i ostatecznie zostaliśmy pszczelarzami.
Lata 20-te XXI wieku 
Janusz i Piotr Tkaczuk - obecni właściciele
Dzisiaj nasza firma to 3000 uli tworzących ponad 100 pasiek rozlokowanych
na terenach Warmii i Mazur.

Nasza załoga to 7 osób, od kilkunastu lat tych samych, które kiedyś, gdy
zatrudniały się w pasiece pewnie nie przypuszczały, że pszczelarstwo stanie się częścią ich życia. Obecnie są znakomitymi fachowcami. W ciągu jednego dnia potrafią zrobić przegląd 400 uli dbając o dobrą kondycję rodzin pszczelich i odwirować miód z kilku tysięcy ramek.

My jako właściciele staramy się, aby firma w dalszym ciągu się rozwijała.
Chcemy żeby nasze pszczoły, pracownicy, kooperanci i klienci mogli cieszyć się obcowaniem z przyrodą, poznawać tajniki życia tych fascynujących owadów oraz smakować znakomitych miodów.
Pasieka w sieci:

Zapisz się na nasz newsletter

i otrzymuj informacje o nowościach oraz promocjach

* Warunki świadczenia usługi Newsletter, która dotyczy Pasieki Tkaczuk znajdują się w Regulaminie Usługi Newsletter. W każdej chwili przysługuje Ci prawo do rezygnacji z tej usługi, oraz usunięcie Twojego adresu e-mail z naszych baz danych.

© 2024 Pasieka Tkaczuk
Projekt i wykonanie: 
DRAST Company
menumenu-circlecross-circle